Motoryzacja na zakręcie
Od początku istnienia przemysł motoryzacyjny przechodził zmiany, choć początkowo były one prawie niezauważalne. Minęło np. aż 17 lat od czasu, kiedy Bertha Benz po raz pierwszy zatankowała auto (nota bene odbyło się to w… aptece), do powstania w 1905 r. pierwszej stacji benzynowej. Aktualnie skala i dynamika przeobrażeń w branży automotive przechodzą wszelkie wyobrażenia. Refleksyjny uśmiech na twarzy wzbudza nie tylko historia kilkugodzinnej samochodowej eskapady małżonki Carla Benza, ale nawet wspomnienie sytuacji sprzed kilkunastu lat. Stare, spokojne czasy to historia.
Z roku na rok zmian jest nie tylko więcej, ale i szybciej one postępują. Przypomina to pędzący samochód, którego kontrolowanie wymaga coraz więcej wysiłku i zaangażowania. Przy czym problemem nie jest wyłącznie utrzymanie panowania nad pojazdem, ale to, że nie do końca wiemy, dokąd nim zmierzamy.
W ostatnich latach na motoryzację wpływało i wciąż wpływa wiele megatrendów, z których każdy zasługuje na oddzielny opis. Pandemia koronawirusa, digitalizacja, elektromobilność i mobilność niskoemisyjna, polityka klimatyczna Unii Europejskiej (dążąca do maksymalnego ograniczenia emisji CO2) czy wojna w Ukrainie wymusiły przyspieszenie transformacji. A to dopiero początek. W najbliższych latach wyzwaniem będzie dostosowanie do nowych regulacji europejskich, w praktyce eliminujących możliwość rejestracji nowych samochodów napędzanych silnikami spalinowymi po 2035 r. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, do ilu „zwrotów akcji” dojdzie na tym polu.
Roczne przychody światowej branży automotive zbliżają się do trzech bilionów dolarów. To siła, z którą muszą się liczyć decydenci. Wiele wskazuje na to, że unijni regulatorzy prawa będą musieli w większym stopniu kierować się realiami rynkowymi kształtowanymi przez postęp i zaciekłą rywalizację pomiędzy głównymi graczami. Już to samo w sobie jest równaniem z wieloma niewiadomymi. W ostatnich latach temat transformacji branży motoryzacyjnej utożsamiany był głównie ze zamianą napędów spalinowych na elektryczne. Nawet w tej wąskiej dziedzinie nie sposób określić skali zmian, choćby ze względu na perspektywę wprowadzenia na rynek nowych rodzajów akumulatorów trakcyjnych – tańszych i bardziej efektywnych od istniejących rozwiązań.
W tym wszystkim muszą się odnaleźć też producenci części i cały rynek niezależny. Wyzwaniem dla sektora jest nie tylko konieczność nadążenia za postępem technicznym, z czym wiążą się m.in. ogromne inwestycje, ale też polityka koncernów motoryzacyjnych. Współczesne samochody, naszpikowane w coraz większym stopniu elektroniką, są tak skomplikowane, że ich serwisowanie i naprawa coraz częściej możliwe są tylko w autoryzowanych stacjach obsługi. Zagraża to istnieniu branży niezależnych warsztatów i jednocześnie stwarza ograniczenia dla producentów i dystrybutorów części.
Unia Europejska postawiła na elektromobilność. Producenci części motoryzacyjnych dywersyfikują swoją ofertę i inwestują w nowe rozwiązania na rzecz neutralności klimatycznej. Pozostają obawy, czy inwestycjom tym będzie towarzyszyć równy wysiłek publiczny mający zadbać o wdrożenie odpowiedniej infrastruktury we właściwym czasie. Zapewnienie wystarczającej liczby publicznych punktów ładowania pojazdów elektrycznych i stacji tankowania pojazdów napędzanych wodorem jest niezbędnym warunkiem przekształcenia obecnych wysiłków przemysłu w udaną transformację dla Europy i naszego klimatu. Powodzenie transformacji oraz przeprowadzenie jej z jak najmniejszym negatywnym wpływem na społeczeństwo i gospodarkę zależy także, a wręcz w dużej mierze, od działania władz publicznych europejskich i krajowych – mówi Tomasz Bęben, Prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM).
Jego zdaniem nie mniejszym wyzwaniem dla firm z niezależnego rynku motoryzacyjnego staje się też postępująca cyfryzacja, która wpływa na konkurencyjność wewnątrz branży.
Tradycyjnie wszelkie megatrendy i wyzwania będą omawiane podczas kongresu organizowanego przez SDCM. Jego kolejna edycja odbędzie się już 23 listopada. Rejestracja na to wydarzenie rusza we wrześniu. Więcej informacji: www.kongres.sdcm.pl.
Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych (SDCM) zrzesza ponad 100 największych graczy rynku części motoryzacyjnych, reprezentujących interesy przemysłu, handlu i usług o wartości blisko 140 mld zł rocznie, tworzących ponad 330 tys. miejsc pracy. SDCM należy do czołowych organizacji europejskich, takich jak: CLEPA (Europejskie Stowarzyszenie Producentów Części Motoryzacyjnych) i FIGIEFA (Międzynarodowa Federacja Niezależnych Dystrybutorów Motoryzacyjnych).
Źródło: SDCM