Targi JIMTOF w Tokio z rekordowym udziałem zwiedzających
Od pierwszej edycji JIMTOF w 1962 r. wiele się zmieniło, ale jedno pozostaje niezmienne: te targi nigdy nie były i obecnie również nie są miejscem negocjacji umów biznesowych. Głównym zadaniem tej ogromnej imprezy jest prezentacja najnowocześniejszych technologii i trendów, które już wkrótce zawitają do Europy. O dużym zainteresowaniu tegorocznymi targami, które odbyły się w dniach 1–6 listopada, świadczy rekordowa liczba gości.
Jak powiedział w swoim przemówieniu otwierającym Yukio Iimura, szef japońskiego stowarzyszenia producentów obrabiarek (JMTBA), na tych targach nie ma „walki o klienta”, za to jest rywalizowanie wystawców o jak najlepsze zaprezentowanie technologii. Jego zdaniem nie powinny się tu wystawiać firmy, które mają do pokazania tylko produkty o komercyjnym potencjale. JIMTOF to bowiem miejsce dla tego, co najlepsze i najnowocześniejsze. Właśnie dlatego ekspozycja na pierwszy rzut oka była mniejsza od wystaw, do jakich przywykliśmy w Europie. Wyjątkiem potwierdzającym regułę było stoisko firmy DMG MORI, które zajmowało całą halę. W Niemczech taka sytuacja nie byłaby zaskoczeniem, ale w Japonii zdarzyła się po raz pierwszy.
W naszym starzejącym się społeczeństwie musi zajść wiele zmian. Głównym celem powinna być poprawa wydajności i skupienie się na tworzeniu bezzałogowych systemów produkcyjnych – podsumował Yukio Iimura.
Symbolem tegorocznych targów było drzewo, którego rozwijające się i docierające do nieba gałęzie uosabiały ciągły rozwój technologii. W tym roku kluczowym słowem było bowiem „połączenie” – ze światem, z technologiami, ze studentami itd., a przede wszystkim z najważniejszym tematem wystawy: Internet of Things (IoT). Tematem numer dwa była niewątpliwie sztuczna inteligencja (AI), a zaraz za nią – robotyzacja z naciskiem na współpracę robotów z ludźmi.
O tym, że te zagadnienia są w Japonii bardzo poważnie traktowane, z pewnością świadczy wyjątkowy projekt, którego świadkami byli zwiedzający wystawę, a mianowicie – internetowe połączenie ponad 300 wystawionych maszyn od 72 producentów.
Część powierzchni wystawienniczej (hala 7) została zamieniona w jedną ogromną cyfrową fabrykę, gdzie goście mieli okazję do bezpośredniego monitorowania aktualnego stanu każdej podłączonej maszyny. Podobnego projektu nie zrealizowano nigdzie na świecie. Odwiedzający byli pod ogromnym wrażeniem, że tak wiele konkurujących firm potrafi ze sobą współpracować.
Podczas gdy większość wykładów wygłoszonych na targach była poświęcona sztucznej inteligencji, robotyce i nowym technologiom w kontekście branży obrabiarkowej, wykład wygłoszony na oficjalnym otwarciu targów przez dyrektora i wiceprezesa Nissan Motor Co. Hidejuki Sakamoto dotyczył innowacji technologicznych potrzebnych do rozwoju elektromobilności.
Zdaniem Hidejuki Sakamoto trwająca transformacja przemysłu motoryzacyjnego w kierunku pojazdów elektrycznych i autonomicznych będzie znaczącym przełomem w produkcji maszynowej jako takiej. Firma Nissan Motor uruchomiła już ok. 300 tysięcy samochodów elektrycznych, więc ma wystarczające doświadczenie, aby obiektywnie ocenić, co jest i będzie potrzebne do rozwoju elektromobilności, a z drugiej strony – jakich problemów można się spodziewać w masowej produkcji pojazdów elektrycznych.
Najciekawszą częścią wykładu była zapowiedź dyrektora Hidejuki Sakamoto o planowanym wydłużeniu zasięgu nowego modelu samochodu Nissan LEAF – do 600 km w 2023 r. – oraz o przejściu po 2023 r. na zupełnie nową technologię baterii ze stałym elektrolitem, które są bezpieczniejsze i mają dwukrotnie większą gęstość energii w porównaniu z bateriami litowo-jonowymi.
Monika Kaczmarek
Więcej nt. targów JIMTOF będzie można znaleźć w styczniowym numerze Mechanika.