Branża motoryzacyjna w obliczu poważnego kryzysu
Według prognoz Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów w 2020 r. sprzedaż samochodów osobowych skurczy się o jedną czwartą. W raporcie przygotowanym przez Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego wskazano, że jeżeli sytuacja niepewności będzie się przedłużać, to świat motoryzacji czekają bankructwa i poważny kryzys.
– Europejski przemysł samochodowy spodziewa się w tym roku 25-procentowego spadku sprzedaży. Oznacza to, że nabywców znajdzie około 9,6 mln aut, o ponad 3 mln mniej niż w 2019 r. – powiedział Jakub Faryś, prezes PZPM, cytowany w raporcie „Branża motoryzacyjna. Raport. 2020/2021”. – Podczas wymuszonego przez pandemię zamrożenia gospodarki od połowy marca do maja europejski rynek skurczył się o 41,5%. To największy spadek zanotowany w historii tego sektora. Chociaż ograniczenia zostały zniesione, sprzedaż pozostaje na poziomie najniższym od 2013 r. – zaznaczył.
Spadają wyniki finansowe, maleją marże, wiele firm stoi w obliczu strat, a to wszystko nakłada się na ważny dla branży moment przechodzenia na nowe technologie alternatywnych napędów.
Produkcja samochodów w Polsce
Z raportu wynika, że w 2018 i 2019 r. spadła produkcja samochodów osobowych i dostawczych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony. Według danych dostarczonych przez producentów ze wszystkich fabryk wyjechało 621,8 tys. takich aut.
Największą fabryką w Polsce jest Volkswagen Poznań, którego udział w krajowej produkcji samochodów osobowych i lekkich dostawczych sięgnął 43% (minimalny wzrost wobec poprzedniego roku). Dwa zakłady należące do spółki Volkswagen Poznań wyprodukowały 266,1 tys. aut osobowych i lekkich dostawczych. Oznacza to wynik o 0,26% niższy niż rok wcześniej.
Zakład Fiat Chrysler Automobiles Poland w Tychach wyprodukował o 1,4% więcej aut niż w 2018 r. Spadek produkcji – drugi rok z rzędu – zanotował gliwicki zakład Opel Manufacturing Poland. Z taśmy zakładu zjechało o 13,1% samochodów mniej niż rok wcześniej.
Koronawirus a produkcja samochodów
W 2020 r. fabryki w Polsce ponownie zanotują spadki. Tylko w pierwszym kwartale wyprodukowano o 13,2% samochodów mniej niż w podobnym okresie w 2019 r. W drugim kwartale, gdy z powodu pandemii COVID-19 gospodarka została zamrożona, wyniki były jeszcze gorsze. Dane Głównego Urzędu Statystycznego pokazują, że produkcja sprzedana producentów motoryzacyjnych w Polsce spadła w kwietniu aż o 78,9% rok do roku – najwięcej ze wszystkich działów przemysłu.
W Barometrze KPMG i PZPM badającym nastroje w branży motoryzacyjnej kadra kierownicza polskich zakładów przyznała, że firmy odnotowały spadek sprzedaży w efekcie pandemii COVID-19. Aż 88% spotkało się z zakłóceniami łańcucha dostaw, natomiast 35% z nich zamknęło przynajmniej część działalności.
Powrót do sytuacji sprzed pandemii
Według 59% ankietowanych powrót do sytuacji sprzed pandemii zajmie co najmniej dwa lata. Z kolei 6% wątpi, by to kiedykolwiek miało nastąpić. Powodem tego pesymizmu są fundamentalne zmiany na rynku. Komisja Europejska przedstawiła 4 marca wniosek legislacyjny – European Climate Law – zawierający prawne zobowiązania, zgodnie z którymi UE stanie się neutralna dla klimatu do 2050 r.
Ten dokument bezpośrednio dotyka przemysłu samochodowego. KE wskazuje, że transport odpowiada za jedną czwartą europejskich emisji dwutlenku węgla – można przeczytać w raporcie „Branża motoryzacyjna.Raport. 2020/2021”.
W Europie motoryzacja zatrudnia pośrednio 13,8 mln osób. Tu powstaje co czwarty wyprodukowany na świecie samochód. Branża motoryzacyjna pokrywa 20% wydatków na badania i rozwój.
Podczas zamrożenia gospodarki wielu zatrudnionych otrzymało zredukowane wypłaty, firmy cierpią na zmniejszone przychody. Jeżeli sytuacja niepewności będzie się przedłużać, świat motoryzacji czekają bankructwa i poważny kryzys – dodano.
Pełna wersja raportu dostępna na: www.pzpm.org.pl