Kiedy powrót do normalności?
Zdaniem specjalistów z Polskiego Instytutu Ekonomicznego ponad 70 proc. gospodarek na świecie otworzyło się już po okresie zamrożenia (lockdown) wprowadzonego, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się COVID-19. Światowa gospodarka znajduje się jednak w obliczu największej recesji od czasu wielkiego kryzysu z lat trzydziestych XX w. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje, że powolny powrót do równowagi rozpocznie się w 2021 r. Należy też brać pod uwagę pojawienie się drugiej fali pandemii.
Choć trudno przewidzieć, jak obecne problemy odbiją się na poszczególnych sektorach, wydaje się, że najbardziej ucierpią kraje uzależnione od eksportu, rynki wschodzące i rozwijające się (poza Chinami). Dłużej mogą potrwać trudności w sektorach opartych na kontaktach między ludźmi, takich jak hotelarstwo i turystyka, oraz w powiązanych z nimi branżach. W konsekwencji ucierpią kraje, w których gospodarce mają one silny udział.
Zarówno w krajach rozwijających się, jak i rozwiniętych dług publiczny może wzrosnąć do najwyższego w historii poziomu wobec PKB.
Polska jest jednym z nielicznych państw, wobec których MFW nie zmienił prognozy na lata 2020 i 2021. Po przejściu pierwszej fazy walki z pandemią i załamaniu gospodarki w kwietniu, w maju niektóre wskaźniki w naszym kraju zaczęły rosnąć. Dotyczy to m.in. sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej. Przewiduje się, że to odbicie będzie coraz wyraźniejsze w kolejnych miesiącach.
Te nadzieje stoją jednak pod znakiem zapytania, jeśli prześledzi się przebieg krzywej dziennych zachorowań na COVID-19.
Źródło: „Tygodnik Gospodarczy PIE” nr 26/2020