Mitutoyo – od mikrometru do sprzętu metrologicznego na miarę czwartej rewolucji przemysłowej
Wywiad z Tomaszem Szymańskim – dyrektorem technicznym w firmie Mitutoyo Polska
Mitutoyo należy obecnie do światowej czołówki firm metrologicznych, a początki koncernu sięgają 1934 r. Firma założona w dzielnicy Kamata w Tokio przez Yehana Numatę pierwotnie miała w ofercie tylko jeden sztandarowy produkt – mikrometr. Filozofią Mitutoyo w tym czasie było stworzenie najlepszego mikrometru mechanicznego na świecie. Firmie chodziło również o to, by uczynić mikrometry przyrządami dostępnymi dla wszystkich gałęzi przemysłu, aby można było poprawić jakość wytwarzanych produktów. Ta filozofia została rozwinięta w ciągu kilku następnych dziesięcioleci i objęła szerszą ofertę mechanicznych przyrządów do pomiarów geometrycznych.
Na czym obecnie koncentrują się działania firmy Mitutoyo?
Nasza uwaga skupia się na dwóch kluczowych dla współczesnego biznesu płaszczyznach, tj. na ciągłym rozwoju i innowacjach. W związku z tym istotne jest nie tylko doskonalenie posiadanej technologii, lecz także poszukiwanie nowych rozwiązań. Firma ma zresztą do tego doskonałe warunki, w tym ogromne zaplecze rozwojowe, na które składa się osiem centrów badawczo-rozwojowych, rozlokowanych w Japonii, Europie i USA, oraz dwanaście instytutów metrologii w jedenastu krajach świata. Obecnie jedną z najnowszych technologii, nad jaką pracujemy w Mitutoyo, jest TAGLENS. Osiągana dzięki niej głębia ostrości systemu wizyjnego otwiera przed nami zupełnie nowe możliwości. TAGLENS pozwala na uzyskanie ostrego obrazu powierzchni przedmiotu – bez zmiany odległości roboczej – w niespotykanym dotychczas zakresie i w czasie rzeczywistym. Dzięki temu możemy analizować obiekty niestabilne lub pozostające w ciągłym ruchu. Możliwość symultanicznej obserwacji powierzchni znajdujących się na różnych wysokościach wyraźnie skraca czas inspekcji.
Suwmiarki z logo Mitutoyo zna i ceni wielu inżynierów na całym świecie, jednak oprócz takich prostych przyrządów firma proponuje również bardziej zaawansowane rozwiązania. Co Pana zdaniem decyduje o wyjątkowości tej oferty?
Naszym wielkim atutem jest szeroka gama produktów, obejmująca niemal każdą dziedzinę metrologii warsztatowej. W związku z tym możemy sobie pozwolić na dużą elastyczność w podejściu do klienta, przy czym zawsze kładziemy nacisk na jego indywidualne potrzeby. W każdej grupie produktów znajdziemy zarówno rozwiązania budżetowe, jak i te z górnej półki, oferujące najlepszą dokładność, uniwersalność i wydajność. Interesującą propozycją są np. optyczne maszyny pomiarowe VMM. Mamy tu proste, manualne urządzenia warsztatowe, a także bardzo dokładne maszyny laboratoryjne, zapewniające dokładność na poziomie 0,3 μm. Zazwyczaj te maszyny są wyposażone w kamerę pełniącą rolę sensora, który wykrywa punkty na badanym obiekcie. Maszyny z serii Quick Vision stanowią platformę, na której budujemy systemy hybrydowe, łączące wiele rozwiązań pomiarowych. Poza standardowymi kamerami stosujemy również sondy stykowe – zarówno punktowe, jak i skanujące. Możemy również badać chropowatość 3D w technologii WLI, wykorzystującej interferencję fali światła białego, lub w technologii CPS, która z kolei bazuje na punktach konfokalnych. Nieco większe niż chropowatość cechy powierzchni analizujemy za pomocą systemu PFF, który rejestruje ostre punkty w polu widzenia w pionowym ruchu kamery, precyzyjnie odwzorowując badaną powierzchnię. W sytuacjach, gdy zależy nam na szybkości pomiaru, możemy wyposażyć system Quick Vision w technikę stroboskopową lub laser ogniskujący. Bogactwo możliwości dostosowania tych urządzeń do szczególnych potrzeb klienta stanowi o ich sile w porównaniu z produktami innych firm.
Które z ponad 5000 produktów marki Mitutoyo cieszą się największym powodzeniem w Polsce?
Niewątpliwie produktami, które wprost są utożsamiane z marką Mitutoyo, są nasze legendarne już suwmiarki. Prawdopodobnie trudno byłoby znaleźć w Polsce i na świecie firmę produkcyjną, w której nie ma suwmiarki z logo Mitutoyo. Z drugiej strony zaawansowane urządzenia, jakimi są współrzędnościowe maszyny pomiarowe Mitutoyo, spotyka się w wielu zakładach przemysłowych. Znam nawet takie, w których słowo „Mitutoyo” stało się synonimem maszyny pomiarowej!
Prowadzą Państwo szkolenia dla użytkowników urządzeń i maszyn Mitutoyo. Czy przypomina Pan sobie największe wyzwanie z tym związane?
Trudno wytypować jedno konkretne, ponieważ w naszej pracy wyzwaniem jest każde szkolenie. Nie wystarczy je przeprowadzić zgodnie z harmonogramem, ponieważ celem jest nauczenie operatorów i programistów pracy z bardzo zaawansowanymi urządzeniami. Poza tym każde szkolenie jest inne. Spotykamy ludzi z różnym doświadczeniem, poszczególne zakłady – nawet jeśli prowadzą taką samą produkcję – mają różne wymagania. Po odbyciu szkolenia każdy odbiorca urządzeń Mitutoyo ma dostęp do darmowego wsparcia telefonicznego lub przez e-mail. Mimo to nasi klienci niezbyt często z niego korzystają. Myślę, że jest to wynikiem ciągłego doskonalenia techniki naszych szkoleń i samych urządzeń.
Obecnie firmy zamiast gotowych produktów i usług coraz częściej oferują rozwiązania szyte na miarę. Jak Mitutoyo podchodzi do tej kwestii?
Indywidualne podejście do każdego klienta jest dla nas priorytetem. Choć katalog naszych produktów jest bardzo bogaty, to nieraz się zdarzało, że musieliśmy przekonstruować istniejący przyrząd, połączyć przyrządy w bardziej złożony system lub zaprojektować nowy układ pomiarowy, aby zaspokoić rzeczywiste potrzeby klientów. Jesteśmy na to gotowi, ponieważ mamy doświadczonych i kompetentnych pracowników. Możemy zaprojektować i wykonać przyrządy pomiarowe na specjalne zamówienie.
Czym muszą się charakteryzować współczesne rozwiązania pomiarowe i w jakim kierunku postępuje ich rozwój?
Jest kilka kierunków rozwoju zaawansowanych maszyn pomiarowych. W dobie inteligentnych fabryk niezwykle ważna staje się możliwość komunikowania się urządzeń między sobą. W najbliższej przyszłości maszyny Mitutoyo będą udostępniać zewnętrznym systemom informacje o swoim stanie serwisowym, co pozwoli na zoptymalizowanie planowania działań związanych z utrzymaniem ruchu. Już dzisiaj istnieje możliwość komunikacji maszyn z systemami zewnętrznymi, takimi jak roboty, linie transportowe czy obrabiarki. W kontekście zintegrowanego doskonalenia procesu wytwarzania interesująca jest zwłaszcza komunikacja z obrabiarkami. Wiadomo, że czas procesu produkcji wpływa na jej koszty, więc na tym polu wprowadzane są zmiany redukujące przestoje. W Mitutoyo stworzyliśmy filozofię „Zero down time”, którą przekładamy na praktykę – potwierdzeniem tego jest nowa generacja maszyn Crysta Apex V. Ich główną cechą, wynikającą z nowego podejścia, jest rozbudowany układ gromadzenia danych o stanie maszyny, takich jak: liczba zebranych punktów, liczba obrotów głowicy czy droga przejechana przez maszynę. Maszyny będą gotowe do pracy natychmiast po włączeniu, bez potrzeby odjazdu na punkty referencyjne.
W jaki sposób firma odpowiada na wyzwania przemysłu 4.0 i potrzeby rynku związane z cyfrową fabryką?
Tak jak wcześniej wspomniałem, działalność Mitutoyo jest cały czas nastawiona na rozwój nowoczesnych procesów produkcyjnych. Dotychczas rewolucje były opisywane po tym, jak się dokonały. Czwarta rewolucja przemysłowa jest inna również pod tym względem – jej teoretyczne założenia są znane od początku. Jednym w ważniejszych jest natychmiastowe rejestrowanie danych o produkcji oraz możliwość udostępniania tych danych innym systemom w czasie rzeczywistym. Inteligentna fabryka wymaga sensorów rejestrujących rzeczywistość, a takimi czujnikami są również nasze przyrządy pomiarowe, które przekształcają wartości fizyczne w liczbowe wartości opisujące produkt, takie jak długość, kąt, średnica czy chropowatość. Każdy przyrząd Mitutoyo z cyfrowym wyjściem danych możemy wykorzystać jako sensor – potrzebujemy tylko oprogramowania, które przejmie dane, przetworzy je i udostępni. Przykładem jest program MeasurLink, pozwalający na gromadzenie danych pomiarowych nie tylko z urządzeń marki Mitutoyo, lecz także innych producentów.
Za sprawą rozbudowanego raportowania informacje zgromadzone w bazie danych są udostępniane innym elementom inteligentnej fabryki. W MeasurLink możemy gromadzić nie tylko dane pomiarowe. Rozwijająca się technologia MT Connect pozwala na pobieranie danych np. z obrabiarek. Gdy dysponujemy dużą ilością danych, możemy na bieżąco śledzić proces produkcji (zwykle z wykorzystaniem narzędzi statystycznych SPC), a także analizować historię procesu i zwrócić uwagę na poszczególne źródła zagrożeń. Bardzo interesującą opcją jest analiza „Co jeśli”, w której mamy możliwość symulowania rezultatów przy zmianie założeń, takich jak wartość celowa czy pole tolerancji. Obecnie już na etapie projektowania produktu w technologii QIF można zapisywać informacje dotyczące wytwarzania, kontroli itp. Program MeasurLink jest już gotowy do korzystania z tej nowości. Dzięki QIF nie trzeba będzie ręcznie tworzyć procesu kontroli przez przepisywanie do oprogramowania danych cech produktu – proces będzie mógł się tworzyć automatycznie.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała: Danuta Kowalczyk