Roboty pozbawią nas roboty? Które zawody są najbardziej zagrożone
Automatyzacja wywróci rynek pracy do góry nogami. Jak wynika z raportu „Aktywni+ Przyszłość rynku pracy”, wykonawcy aż 40% zawodów mogą w ciągu najbliższych 25 lat zostać zastąpieni przez maszyny. Większa obecność robotów w znacznym stopniu wpłynie także na sam charakter pracy. Jak dostosować się do zmieniającej się rzeczywistości?
Umowy o pracę staną się przeżytkiem?
Jak mówi w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Katarzyna Merska, koordynator ds. komunikacji w Gumtree.pl: „W nadchodzących latach rynek pracy będzie coraz szybciej się zmieniał […]. Do lamusa odejdą etaty i umowy o pracę. Będziemy pracować bardziej projektowo, szukać zleceń u różnych pracodawców i działać wspólnie na platformach crowdworkingowych, na których będziemy się dzielić projektami. Ale to stworzy również nowe możliwości, ponieważ automatyzacja – tak jak wiele osób oczekuje – sprawi, że będziemy mieć więcej czasu wolnego”.
Zawody bez przyszłości
Najbardziej zagrożone zniknięciem z powodu automatyzacji są zawody niewymagające dużej kreatywności i wysokich kwalifikacji, polegające na rutynowym wykonywaniu określonych czynności. Dotyczy to między innymi prostych prac biurowych czy niektórych zajęć z zakresu logistyki i transportu. Coraz więcej maszyn będzie pojawiało się także w handlu. Już teraz w wielu sklepach widzimy kasy samoobsługowe i fakturomaty. Wkrótce niepotrzebni staną się też prawdopodobnie sprzedawcy telefoniczni, handel przenosi się bowiem do internetu. Wśród innych zawodów, które w najbliższym czasie może dotknąć powszechna automatyzacja, należy wymienić chociażby urzędnika, agenta ubezpieczeniowego, księgowego, bibliotekarza czy recepcjonistę.
Zmieniająca się rzeczywistość sprawia, że niektóre kompetencje zawodowe są coraz mniej potrzebne. Z drugiej strony inne – pozwalają lepiej się do nowej sytuacji dostosować. Czego warto się uczyć, aby być konkurencyjnym pracownikiem? Z pewnością przydadzą się kompetencje matematyczno-informatyczne, np. umiejętność analizowania danych – ciągle będzie bowiem wzrastać zapotrzebowanie na pracowników z branży IT. Dużym wzięciem będą się cieszyć również tzw. e-liderzy, czyli osoby będące jednocześnie specjalistami IT, ekspertami biznesowymi i przywódcami strategicznymi. Ponadto w cenie pozostaną przedstawiciele zawodów wymagających rozwiniętych umiejętności interpersonalnych, inteligencji społecznej i empatii. Opiekunki, terapeuci czy pielęgniarki mogą więc spać spokojnie – w pewnych dziedzinach życia maszyny na razie jeszcze nas nie zastąpią.
Źródło: infoWire.pl