Targi w Krakowie ramię w ramię z branżą
EXPO Kraków od ponad 5 lat gromadzi gości podczas targów, kongresów, konferencji, festiwali i bankietów. Co dzieje się w obiekcie podczas pandemii? Jakie są plany na przyszłość? Kiedy ruszą pierwsze imprezy i jak będą one wyglądać?
Targi są kołem zamachowym całej gospodarki. Budują kontakty biznesowe, przyspieszają rozwój każdej dziedziny gospodarki, ułatwiając dostęp do wiedzy i rynkowych nowości. Dzięki nim od lat szybciej rozwijają się miasta i regiony, bowiem prócz dostępu do rynków zagranicznych targi wywołują efekt mnożnikowy w wielu innych dziedzinach lokalnego biznesu: hotelach, gastronomii, transporcie. Targi branżowe oddziaływają w ten sposób także na cały lokalny i regionalny system społeczno-gospodarczy. Dzięki udziałowi w branżowych imprezach wystawienniczych wiele firm – zwłaszcza małych i średnich – zdobyło nowe rynki zbytu, nowe kontakty, zaimplementowało u siebie, jak również rozpowszechniło w swoich branżach najnowsze rozwiązania technologiczne, ale przede wszystkim wypromowało wyjątkowo szybko swoją ofertę.
Wiele osób zadaje sobie pytanie - jak w przyszłości będą wyglądały targi i konferencje? Czy będą one możliwe w zmieniającym się na naszych oczach świecie? Przedsiębiorcy łączący metale zastanawiają się czy ponownie spotkają się na listopadowych Międzynarodowych Targach Elementów Złącznych i Technik Łączenia FASTENER POLAND, poszerzonych w tym roku o dwa unikatowe tematy - elektronarzędzia i techniki montażu. Wiele pytań pojawia się również wokół targów B2C organizowanych jesienią w EXPO Kraków.
Grupa ekspertów, wyłonionych spośród członków Polskiej Izby Przemysłu Targowego, jedynej polskiej organizacji zrzeszającej przedsiębiorców z branży targowej, przygotowuje dla rządu propozycje procedur, które umożliwią organizację wydarzeń biznesowych na jesieni tego roku. - Potrzebujemy zgody na realizowanie targów w nowych warunkach, żeby jak najszybciej stanąć na własnych nogach, żeby nie być obciążeniem dla gospodarki, ale przeciwnie - pomóc przywrócić ją do stanu normalności. Przy zastosowaniu odpowiedniego reżimu sanitarnego, dystansu miedzy uczestnikami targów, spotkania biznesowe mogą być bezpieczne. Skoro przed zakażeniem zabezpieczają środki ochrony osobistej, odpowiednia odległość miedzy np. klientami galerii handlowych, dezynfekcja często dotykanych elementów, jak klamki, poręcze, lady itd. – to to wszystko może również być stosowane na targach. Co więcej – uczestników naszych wydarzeń obowiązują precyzyjne i wyśrubowane procedury: rejestracja, wiemy, kim są osoby przebywające w obiekcie targowym, wiemy ile ich jest. W odróżnieniu od usług i handlu – mowa o konkretnych osobach, a nie o anonimowych klientach sklepów. Ponieważ przemysł targowy jest kluczowy dla odbudowy gospodarki państw i regionów, ponieważ targi są najskuteczniejszym i najszybszym motorem ożywienia gospodarczego; musimy to przetrwać, nie poddając się. Działając rozsądnie i mając odpowiednie wsparcie, jesteśmy w stanie pomóc w przyspieszeniu odmrażania polskiej gospodarki. – mówi Grażyna Grabowska, Prezes Targów w Krakowie i Wiceprezes Rady Polskiej Izby Przemysłu Targowego.
- Do dyspozycji posiadamy EXPO Kraków - jedyny w Krakowie obiekt o 14 000 m2 płaskiej powierzchni. Mamy zatem idealne warunki, aby sprostać wyzwaniom. Już teraz, na kilka miesięcy przed planowanymi wydarzeniami, koncentrujemy się na przygotowaniach: chcemy ugościć społeczność biznesową z zachowaniem wymaganych zasad bezpieczeństwa – zapowiadają pracownicy Targów w Krakowie.
Wzajemna pomoc zawsze była ważna, jednak teraz, w czasie pandemii, nabiera szczególnego znaczenia. Każdego dnia tysiące przedsiębiorców zastanawia się, jak uratować swoje biznesy i utrzymać pracowników na stanowiskach. Targi w Krakowie od wielu lat współpracują z przedsiębiorcami wielu branż. Jak twierdzą organizatorzy - bliski jest nam los firm zajmujących się m.in. przemysłem, gastronomią, medycyną, jak i rynkiem książek. Czujemy się częścią każdego z tych sektorów. Mocno trzymamy kciuki szczególnie za polskie firmy, które podejmują heroiczne wysiłki, aby przetrwać ten najgorszy moment. Dla polskiej gospodarki ważne jest, aby jak najszybciej, przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa, można było powrócić do organizowania targów. Ich ponowne uruchomienie, przyspieszy odtworzenie łańcucha dostaw. To szansa dla polskich firm na utrzymanie wiodącej roli w Europie Środkowej i w wielu przypadkach wypełnienie luki spowodowanej brakiem dostępu do m.in. produktów z Chin.
Pomimo ciężkiego czasu dla całej branży, Targi w Krakowie intensywnie szukają rozwiązań, które sprawdzą się w nowej rzeczywistości. W EXPO Kraków trwają przygotowania do nadchodzącego sezonu, który z pewnością będzie inny. Wypróbowano m.in. możliwości ozonowania, co było nie lada wyzwaniem ze względu na ogromną kubaturę obiektu. Część przestrzeni wykorzystywana jest jako magazyn m.in. przez Polski Czerwony Krzyż i zaprzyjaźnione firmy z branży. – W tym trudnym czasie należy sobie pomagać, dlatego bezpłatnie udostępniliśmy przestrzeń tym, którzy jej teraz potrzebują. W planach mamy również inne nietypowe akcje, a nawet rozważamy, czy nie mogłyby się odbyć u nas egzaminy maturalne (mamy doświadczanie w organizacji dużych państwowych egzaminów) – dodaje Katarzyna Mussur-Serafin, Kierownik Działu Promocji Targów w Krakowie.
Razem możemy więcej – twierdzą pracownicy i wierzą, że już niebawem wystawcy i goście ponownie spotkają się w EXPO Kraków, aby podczas licznych rozmów, nakreślać nowy kierunek polskiej gospodarki. Polskie firmy potrzebują wsparcia, a my ich nie zawiedziemy – dodają organizatorzy i cieszą się, że wiele firm potwierdza swój udział w jesiennych wydarzeniach w EXPO Kraków.